Pewnie wielu z Was zastanawia się jak wygląda codzienność w Turcji, w kraju muzułmańskim. Na pewno dotarły do Was liczne mity i/lub fakty, które budzą Waszą ciekawość lub wzbudzają kontrowersje.
Otóż… życie codzienne w Turcji nie różni się specjalnie od naszego, europejskiego. Turcy, tak jak my, wstają codziennie rano do pracy (często pracują 6 a nawet 7 dni w tygodniu, a nie 5). Wracając z pracy robią zakupy, spotykają się w gronie przyjaciół przy wieczornym czaju lub zasiadają całymi rodzinami przed telewizorem. Turcy bardzo lubią oglądać telewizję.
A co może nas zadziwić? Czymś nowym i „egzotycznym” może okazać się nawoływanie muezzina do modlitwy. Nie raz wyrwie Was z porannego snu, szczególnie w pierwszych dniach, zanim zdążycie się przyzwyczaić.
Na tapetę idzie też ściąganie butów. To rzecz niby nam znana, jednak my robimy to w odmienny sposób. Ściągamy buty w korytarzu, czyli przekraczamy próg domu w butach. W Turcji jest to nie do pomyślenia! Odwiedzając naszych tureckich przyjaciół, musimy pamiętać, aby ściągać buty przed drzwiami wejściowymi. Jest to element tradycji muzułmańskiej, którą musimy szanować.
Nieco odmiennie wygląda też sprawa z mieszkaniami. Dlaczego? Dlatego, że tureckie mieszkania są bardzo duże w porównaniu do naszych. Dla tureckiej rodziny, standardem jest mieszkanie 4 pokojowe, możemy spotkać się z mieszkaniami 5-cio i więcej pokojowymi. Nierzadko znajdziemy też mieszkania dublex- dwupiętrowe. Standardowe mieszkanie w bloku w Turcji ma min. 100m2 i dwa salony. Jeden użytkowy, a drugi zawsze wysprzątany na połysk, czekający na wizytę gości.
Jeśli mowa o życiu codziennym w Turcji to nie można zapomnieć o tym, że dzień i pracę zaczynamy od szklaneczki czaju!
Generalizując, życie w Turcji wygląda łudząco podobnie do naszego, a największą różnicą w zwykłej codzienności jest… błogi brak pośpiechu.
A Wy? Macie swoje obserwacje na ten temat ? Podzielcie się w komentarzu!
Commentaire (0)